|
Aplikacje, których nie chcesz mieć.
O sztuce dobrego wypoczynku
Niedawno bardzo zainspirowała mnie instrukcja ładowania telefonu:) Pisałem o tym tutaj:
https://tiny.pl/dpw41
Rzeczywiście, nie można doprowadzać do rozładowania do zera, szybkie ładowanie, jeśli będzie realizowane zbyt często, może zaszkodzić. Dobrze korzystać ze sprawdzonej, oryginalnej ładowarki... Każdy będzie miał swoje skojarzenia.
W naszym newsletterze, chciałbym rozwinąć ten temat od strony odbiorników energii, nazwijmy je aplikacjami, które choć zwykle pracują w tle (nie uświadomione) potrafią być BARDZO energochłonne.
W świecie pełnym stresu i wymagań, dobrze jest zrobić auto test i sprawdzić, czy czasem nie nosimy na placach takiej „aplikacji na gapę”. I w razie odkrycia podjąć świadomą decyzję, zostawiamy, czy rozpoczynamy proces deinstalacji. To może być prawdziwy odpoczynek „od”.
Poniższa lista pewnie nie jest kompletna, ale przecież od czegoś trzeba zacząć.
|
|
Życie przeszłością lub przyszłością
Życie przeszłością lub przyszłością to strategicznie najwięksi złodzieje energii. Rzeczywistość dzieje się tu i teraz a nie tam i wtedy Przykładem może być osoba, która ciągle rozpamiętuje swoje niepowodzenia (lub sukcesy!) z przeszłości lub martwi się o przyszłość, co prowadzi do chronicznego stresu i często też autopretensji. Mózg, domyślnie nie rozumie „tu i teraz”. To dlatego tak podobają nam się wakacyjne zdjęcia … po powrocie. Trzeba to sobie świadomie przypominać. Będąc tu i teraz możemy podejmować decyzje i mieć wpływ (sprawczość!). W praktyce mamy też władzę nad przeszłością (bo możemy wytłumaczyć sobie sens przeszłych zdarzeń) oraz nad przyszłością (bo działając dziś można ją zaplanować). Jeśli dopada Cię galopada myśli powiedz na głos „hej, jestem na wakacjach, spokój mi tu!”
|
|
|
Poczucie winy i obwinianie innych
Poczucie winy jest niezwykle obciążające, zwłaszcza, że nieuchwytnie lubi przenosić się na relacje z innymi. Instaluje się podstępnie pod pozytywnymi procesami „brania odpowiedzialności”, „zaufania” itp. Dodaje do nich przedrostek „bezgraniczna”. Przykładem może być sytuacja, w której pracownik obwinia się za błąd w projekcie, nie akceptuje tego więc jednocześnie „dzieli się” tym ciężarem ze swoimi współpracownikami. Zwróć proszę uwagę na subtelność. Obiektywny fakt „niepowodzenia” wywołał w czyjeś głowie lawinę poruszając jego struny np. samooceny czy chęci zasługiwania. Teraz dzieli się nie tyle faktami co ciężarem, który fakty te wywołały w jego głowie powodując prawdopodobnie dalsze lawiny. Nie dziwi więc, że taki sposób myślenia prowadzi do konfliktów i niepotrzebnego stresu. Ważne jest, aby nauczyć się brać odpowiedzialność za swoje błędy, ale również pracować nad ich naprawą bez obwiniania innych. Tylko w ten sposób można zbudować zdrowe relacje i zaoszczędzić energię.
|
|
|
Narzekanie
Narzekanie jest kolejnym nawykiem, który zżera naszą energię. Wyobraź sobie osobę, która spędza większość dnia na narzekaniu na swoją pracę, pogodę, korki na drodze. Każde takie negatywne nastawienie potęguje stres, frustrację i zmęczenie. Czym więcej uwagi poświęcone danej sprawie tym ta sprawa nieuchronnie staje się większa. Przykładowo, jeśli myślisz o braku kandydatów do rekrutacji, ten brak będzie coraz bardziej dojmujący. Zamiast tego, warto skupić się na tym co obiektywnie jest. To fakt, że obecnie mnóstwo ludzi szuka pracy. Gdzie można ich spotkać? Czym się kierują wybierając pracodawcę? Jakie mają potrzeby? Jakimi kanałami do nich trafić? Najbardziej męczy nas, gdy nie wiemy co robić czując jednocześnie presję. Łatwo wtedy o pozorowanie pracy nie tyle by osiągnąć cel co mieć dobrą wymówkę „gdy ktoś spyta”.
|
|
|
Potrzeba nieustannego udowadniania swoich racji
Wyobraź sobie sytuację, w której prowadzisz gorącą dyskusję z kolegą z pracy na temat nowego projektu. Każdy z was ma inny pomysł na realizację zadania i zamiast skupić się na wspólnym rozwiązaniu, spędzacie godziny na wzajemnym przekonywaniu siebie do swoich racji. Takie nieustanne udowadnianie swoich racji prowadzi nie tylko do frustracji, ale i do znużenia psychicznego. Proponuję eksperyment: skróć etap walki. Może w punkcie widzenia drugiej strony jest element, na który możesz się zgodzić. Powiedz co on dla Ciebie oznacza. Jeśli nie całkowicie, często warto jest zgodzić się, że ktoś może „mieć inaczej”, zaakceptować to, że „tak ma” i poszukać kompromisu, co pozwala zaoszczędzić energię i zachować pozytywne relacje.
|
|
|
Potrzeba ciągłego kontrolowania wszystkiego
Kontrolowanie każdego aspektu swojego życia może wydawać się skuteczne, ale w rzeczywistości prowadzi do nieustannego napięcia. Przykładem może być rodzic, który chce mieć pewność, że jego dziecko wykonuje wszystkie zadania domowe zgodnie z jego – rodzica – oczekiwaniami (standardem jakości). Ciągłe sprawdzanie i poprawianie każdego szczegółu prowadzi do wyczerpania zarówno rodzica, jak i dziecka. Nauczenie się zaufania do innych oraz akceptacja, że nie wszystko musi być perfekcyjne, może przynieść ulgę i oszczędność energii. Podobnie w pracy. Jeśli pracownik ma robić coś „tak jak manager albo właściciel” czy nie uważasz, że powinien dostawać też jego pensję?:)
|
|
|
Otaczanie się krytykami
Otaczanie się ludźmi, którzy ciągle krytykują tworzy nieuchronnie „zakon” „tych, którzy wiedzą lepiej”, loży szyderców, gdzie nikt nie ma ochoty stanąć na czele i wziąć odpowiedzialności. Chętnie natomiast poczuje się „razem”, „w grupie” tych, którzy zdają się być „ponad tym”. Swoje korzenie często taka postawa ma w mechanizmie samoutrudniania i jest silnie uzależniająca. Warto wybierać towarzystwo osób wspierających, które potrafią konstruktywnie wskazywać błędy, jednocześnie motywując do dalszego rozwoju. Jeśli słyszysz narzekanie zaakceptuj, że ktoś tak ma, natomiast nie wchodź w to z empatią. Nie warto!
|
|
|
Potrzeba bycia bardziej
Potrzeba bycia bardziej to pierwszy etap wypalenia zawodowego. Zdecydowanie może i najczęściej prowadzi do nieustannego stresu i frustracji. Przykładem jest osoba, która nieustannie inwestuje swoją energię (czasem pieniądze) by zasłużyć na docenienie, zostać uznana w pełnionej roli. Papierkiem lakmusowym jest tutaj „na ile jestem blisko siebie”, „czy to rzeczywiście ja”. Takie działania prowadzą do finansowego i emocjonalnego wyczerpania. Ważne jest, aby nauczyć się zauważać (doceniać?) swoją rolę, to czym dysponujemy i zacząć to robić, zamiast szukać potwierdzenia u innych.
|
Cieszę się, że czytasz do końca. Jeśli masz zainstalowaną na sobie jedną lub więcej z powyższych aplikacji gratuluję tej świadomości. Rzeczy znane przestają być niebezpieczne. Deinstalację wykonujemy małymi krokami ciesząc się, że proces został rozpoczęty.
- Jaki impuls uruchamia daną “aplikację”? np. poczucie bezsilności, empatia by być blisko osoby, która narzeka
- Jaką potrzebę ma ona zaspokoić? np. uwolnić od odpowiedzialności, poczuć bliskość
- Jakie moje działanie wymusza, gdy (“aplikacja”) jest aktywna / uruchomiona? np. narzekam i czuję przynależność z innymi narzekającymi, czuję bezpieczeństwo w grupie
- Jaką w efekcie dostaję nagrodę? np. Poczucie bezpieczeństwa i uwolnienie od odpowiedzialności
- Co sprawia, że nagroda jest dla mnie toksyczna? np. odbiera decyzyjność i sprawczość, odbiera odwagę by kwestionować status quo, wytrąca z roli lidera,
Dobry temat do wakacyjnych przemyśleń.
W kontakcie!
|